W sprzedaży jest już najnowszy – kwietniowy numer „działkowca” – największego i najlepszego pisma ogrodniczego na rynku! Znaleźć w nim można wiele atrakcyjnych tematów, niezbędnych  na okres wiosny i przygotowanych z myślą o zróżnicowanych potrzebach Czytelników. A oto niektóre z nich:
 

W dniach 8 i 9 marca br. przedstawiciele narodowych związków działkowców, zrzeszonych w Międzynarodowym Biurze i reprezentujących 3-milionową społeczność działkowców z Europy, spotkali się w Luksemburgu, by omówić bieżące sprawy związane z funkcjonowaniem organizacji. Polski Związek Działkowców reprezentowali: prezes PZD Eugeniusz Kondracki oraz pełnomocnicy Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD mec.Bartłomiej Piech i mec. Tomasz Terlecki. 
 
W związku z artykułem zamieszczonym w GW w dniu26.02.13, a poświęconym obywatelskiemu projektowi ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, z przykrością stwierdzamy, iż materiał ten oceniamy jako nieobiektywny. Ogólny wydźwięk publikacji ma charakter dyskredytujący inicjatywę obywatelską.
Wskazuje na to chociażby jej podtytuł sugerujący, iż działkowcy nie znają obywatelskiego projektu ustawy, co stoi w całkowitej sprzeczności z oczywistymi faktami.
Trudno nie zauważyć, że sprawa ogrodów działkowcych stała się jednym z ulubionych tematów redaktora Marka Wielgo. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że po przeczytaniu każdego „nowego” artykułu ma się wrażenie, że jest to ciągle ten sam kotlet, tyle że odsmażany na różne sposoby. Redaktor upodobał sobie kilka zagadnień, które wałkuje na wszelkie możliwe sposoby. Mimo naszych licznych sprostowań, konsekwentnie powtarza te same przekłamania i nieścisłości.
Kiedy 11 lipca 2012 w Trybunale Konstytucyjnym zapadł niekorzystny dla działkowców wyrok, wielu przeciwników zacierało ręce. Wszak z wyrokami sędziów TK się nie dyskutuje, nawet jeśli sami sędziowie nie byli co do niego zgodni, to zadecydowała większość. Tymczasem społeczność działkowa w boju o swoje prawa i ogrody zaprawiona jest od wielu lat. Choć zdaniem wielu ludzi wyrok był niesprawiedliwy, to działkowcy nie poddają się w wysiłkach, które mają na celu ocalenie ogrodów.
Do Polskiego Związku Działkowców należy 43,5 tys. ha gruntów ogrodów działkowych. W Warszawie rodzinne ogrody działkowe zajmują ponad 1,2 tys. ha, we Wrocławiu 1,4 tys. ha, a w Poznaniu ok. 800 ha i zwykle są to bardzo atrakcyjne lokalizacje. Czy działkowcy mają powody, by bać się deweloperów? Wystarczy przypomnieć sobie jak często po wyroku Trybunału Konstytucyjnego we wszelkich mediach pojawiali się przedstawiciele Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
W dniach 19 i 20 lutego w Warszawie odbyła się narada prezesów i dyrektorów biur OZ, której tematem przewodnim była ocena dotychczasowych działań Związku w zakresie promocji obywatelskiego projektu ustawy o ROD oraz ustalenie dalszych kierunków działań.
 
 
Liczba podpisów potwierdza siłę środowiska
Gdy w 2010 przyszłość ogrodnictwa działkowego w Polsce stanęła pod znakiem zapytania, w wyniku zakwestionowania najważniejszych zapisów ustawy działkowej przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Janusz Piechociński wielokrotnie zapewniał, także w imieniu całej partii, że PSL nie  podziela opinii zawartych w tym wniosku. Wyraził przekonanie, że ogrodom działkowym i działkowcom nie trzeba przeszkadzać, ale należy ich  wspierać.
Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy działkowcy odbyli wiele spotkań z przedstawicielami wszystkich partii politycznych. Wśród nich są także posłowie PiS spośród których wielu wyraziło swoje zdecydowane poparcie dla projektu obywatelskiego. W ocenie Beaty Szydło, wiceprezes PiS (okręg wyborczy Chrzanów) projekt obywatelski zabezpiecza przede wszystkim prawa użytkowników działek i z tego też względu zasługuje na szerokie poparcie.

Warto odwiedzić


 

Logowanie