06.12.2016
GAZETA WYBORCZA
REDAKTOR NACZELNY ADAM MICHNIK
06.12.2016
GAZETA WYBORCZA
REDAKTOR NACZELNY ADAM MICHNIK
Szanowny Panie Redaktorze
W latach osiemdziesiątych razem walczyliśmy o zmianę ustroju, demokrację, pluralizm itd. Pan walczył na górze a ja na dole, po paru latach powstała Solidarność, Gazeta Wyborcza ze znaczkiem Solidarności.
Po kilku latach Wałęsa odebrał Panu znaczek Solidarności, bo Gazeta Wyborcza zaczęła krytykować rządy Solidarnościowe. W programie telewizyjnym Tomasz Lis na żywo był Pan gościem cytat: Pan prezes Kaczyński ma klapki na oczach , a ja stwierdzam, że pan ma podwójne klapki na oczach, bo artykuły które są publikowane przez dziennikarzy są nie adekwatne do rzeczywistości.
Artykuł pana Marcina Wójcika z dnia 21 listopada nie ma nic z rzeczywistością , jaka jest w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, aby pisać na temat działkowców trzeba sięgać do wiedzy, która jest napisana w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych oraz w statucie PZD, każdy artykuł powinien być autoryzowany przez obie strony, wtedy będzie można mówić o rzetelności pisma.
Panie Redaktorze
Gazeta Wyborcza traci czytelników, ponieważ są dziennikarze , którzy mają obsesję w stosunku do ogrodów działkowych i ich władz, byłem świadkiem w sklepiku osiedlowym, przyszła pani Krysia i oznajmiła, że likwiduje teczkę z Gazetą Wyborczą, pani sprzedawczyni zapytała się, co się stało pani Krysiu , tyle lat miała pani teczkę, cytat pani Krysi; to co wypisuje gazeta na temat ogrodów działkowych i rządu , a oni tyle dobrego robią dla zwykłych ludzi mam już dosyć takiego pisma, ja ,, dodałem zaspała pani ‘’ spojrzała z uśmiechem i wyszła.
Pani Redaktorze
To nie jest odosobniona sprawa , do mnie zadzwoniła dziennikarka z Gazety Wyborczej z Wrocławia w sprawie ogrodu działkowego, aby razem z kamerzystą nagrać program na terenie ogrodu, powiedziałem żeby skontaktowała się z OZ PZD Wrocław, z tego co wiem nie pojawiła się, ciekawe jakie miała zamiary w stosunku do działkowców.
Mam nadzieję ,że odpisze pan na moje uwagi, ponieważ kiedyś mówiliśmy jednym językiem , a dzisiaj daleko jesteśmy od rzeczywistości, które są przekłamane, a demokracja w moim przekonaniu nie ma nic wspólnego z prawdą.
Działkowiec Jan Piórkowski Wrocław dnia 01.12.2016 r.