Pani Marszałek, Wysoka Izbo !
Pani Marszałek, Wysoka Izbo !
Mam zaszczyt zaprezentować Wysokiej Izbie obywatelski projekt ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Dokument ten poparło blisko milion polskich obywateli – dokładnie 924 801. Warto podkreślić ten bezprecedensowy wymiar akceptacji społecznej. Podpisy pod tym projektem stanowią blisko ¼ wszystkich złożonych dotychczas pod inicjatywami obywatelskimi. Dlatego też z tego miejsca pragnąłbym podziękować tysiącom osób zaangażowanych w działanie na rzecz obywatelskiego projektu ustawy oraz wszystkim obywatelom, w tym licznej grupie parlamentarzystów i rzeszy przedstawicieli samorządów lokalnych, za wsparcie projektu opracowanego przez środowisko działkowców.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo !
Konieczność podjęcia prac nad nową ustawą regulującą funkcjonowanie ogrodów działkowych podyktowana jest wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 11 lipca 2012r. Orzeczeniem tym Trybunał zakwestionował 24 artykuły ustawy z dnia 8 lipca 2005r. o rodzinnych ogrodach działkowych. Ten niezmiernie szeroki zakres orzeczenia nie oznacza, iż Trybunał zakwestionowała samą ideę ogrodnictwa działkowego. Był on następstwem zakwestionowania przez Trybunał koncepcji przyznania szczególnego statusu jednej organizacji działkowców, tj. Polskiemu Związkowi Działkowców. I przepisy, z których wynikał ten szczególny status PZD, stanowią większość z w/w 24 artykułów.
Trzeba jednak podkreślić, że z sentencji wyroku Trybunału nie wynika, iż jego intencją było nakazanie likwidacji PZD. Świadczy o tym fakt utrzymania w mocy – czyli uznania za zgodne z Konstytucją – szeregu przepisów decydujących o zachowaniu jego podmiotowości prawnej, dotyczących m.in. jego osobowości prawnej, uprawnień majątkowych przy likwidacji ogrodów, obowiązków prowadzenia rejestru ogrodów oraz źródeł powstania majątku PZD. Gdyby Trybunał żądał od Sejmu likwidacji PZD, to z całą pewnością, nie utrzymywałby w mocy zapisów, mających fundamentalne znaczenie dla jego dalszego bytu prawnego. Świadczy to jednoznacznie, że hasło o konieczności likwidacji PZD, ma charakter wyłącznie polityczny, nie prawny i stanowi przejaw instrumentalnego wykorzystania wyroku Trybunału, do osłabienia pozycji prawnej działkowców.
Nie sposób pominąć, że orzeczenie Trybunału wywołało kontrowersje. Zarówno w środowisku konstytucjonalistów – czego przejawem były zdania odrębne dwóch członków składu orzekającego, a ostatnio krytyka wyroku ze strony byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Bohdana Zdziennickiego, jak i w społeczeństwie, zwłaszcza wśród działkowców.
Niepokój działkowców podyktowany były zwłaszcza obawami, czy wyrok Trybunału nie posłuży za pretekst do forsowania ustawy, która naruszy ich prawa i zagrozi istnieniu ogrodów. O zasadności takich obaw świadczyły wcześniejsze inicjatywy, które – zdarzało się, że wprost – zakładały likwidację wszystkich ogrodów i usunięcie z terenów działkowców.
Nic dziwnego, iż bardzo szybko zrodziła się koncepcja opracowania projektu obywatelskiego. W ramach szerokich konsultacji społecznych, w trakcie kilkuset spotkań z udziałem działkowców oraz przedstawicieli samorządów lokalnych, wypracowano założenia, a potem projekt nowej ustawy. Jego myślą przewodnią jest pogodzenie konieczności realizacji wytycznych Trybunału z postulatami działkowców. W efekcie powstał projekt gwarantujący swobodę zrzeszania, pluralizm w prowadzaniu ogrodów oraz zwiększenie uprawnień właścicieli nieruchomości, tj. Skarbu Państwa i gmin. Jednocześnie projekt pozostawia działkowcom swobodę w podejmowaniu decyzji, co do formy organizacyjnej stowarzyszenia prowadzącego ogród i co najważniejsze, zachowuje prawa, jakie dotychczas nabyli do działek.
Szerokie konsultacje społeczne oraz wyważone propozycje zaowocowały tym, iż w niespełna 3 miesiące na poparcie projektu własnoręcznym podpisem zdecydowało się prawie milion obywateli.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo !
Paradoksalnie wyrok Trybunału sprawił powszechne przewartościowanie w postrzeganiu ogrodów działkowych. Jeszcze do niedawna określano je reliktem PRL-u. Dzisiaj już nikt nie kwestionuje potrzeby ich istnienia, doceniono ich walory społeczne i ekologiczne, wreszcie dostrzeżono tradycję, która na ziemiach polskich ma przeszło 115 lat, a w Europie ponad 200. Ogrody stanowią nieodłączny składnik krajobrazu nie tylko Polski, ale całej Europy. Wbrew stereotypom nie są polską specyfiką. Więcej działek niż w Polsce jest chociażby w Niemczech. A o tym, że nie są przeżytkiem najlepiej świadczy fakt, iż w Anglii na działkę czeka kolejka 100 000 rodzin.
Zafałszowany jest również wizerunek największej organizacji polskich działkowców – PZD. Posiadanie ogólnopolskiej organizacji było dążeniem środowiska działkowców już w okresie przedwojennym. Wówczas prace Sejmu nad ustawą przerwał wybuch wojny. Niestety sytuacja polityczna w powojennej Polsce spowodowała, iż ruch ogrodów działkowych nie wybił się na samodzielność. Ustawą z 1949r. powołano kadłubową organizację podporządkowaną związkom zawodowym. Z czasem uzyskiwała ona coraz większą autonomię, ale pozbycie się tej kurateli było możliwe dopiero przy okazji karnawału Solidarności. To wówczas, pod naciskiem społecznym władze spełniły postulat środowiska działkowców i zgodziły się powołać samorządną organizację działkowców – Polski Związek Działkowców.
O tym, że dążenia działkowców były trafne najlepiej świadczy fakt, iż w niespełna 8 lat od uzyskania samodzielności organizacja zwiększyła powierzchnię ogrodów o 50 %, dzięki czemu zaspokoiła olbrzymie zapotrzebowanie społeczne na działki.
Przemiany po 89r. sprawiły, iż przed ogrodami stanęły nowe wyzwania. W okresie transformacji nacisk położono na kwestie gospodarcze, mniejsze znaczenie przywiązywano do zabezpieczeń społecznych. Ofiarą tych przemian padały również ogrody działkowe. Coraz większe znaczenie miały bowiem środowiska postrzegające je wyłącznie przez pryzmat ekonomicznej wartości terenów. Działkowców traktowały jak balast, który blokuje ich komercjalizację. Stąd pojawiały się propozycje ustaw zakładających wprost lub pośrednio likwidację ogrodów.
W tej sytuacji fakt posiadania ogólnopolskiej organizacji okazał się dla działkowców zbawienny. Stanowiąc zorganizowaną grupę społeczną, byli w stanie skutecznie upominać się o poszanowanie swych praw. Dzięki temu do dziś działkowcom udało się obronić prawie 5000 ogrodów, w których z działek korzysta milion polskich rodzin. Ogrodnictwo działkowe nie podzieliło losu innych dziedzin życia, zreformowanych na początku lat 90 w sposób nierzadko całkowicie nieprzemyślany.
Można śmiało stwierdzić, że to właśnie dzięki posiadaniu przez działkowców ogólnopolskiej organizacji, dzisiaj rząd – nie musi się zastanawiać, jak odwracać skutki pochopnych decyzji z tamtych lat. Gdyby nie zorganizowany ruch działkowy, z ogrodami stało by się to, co chociażby ze szkolnictwem zawodowym. Zlikwidowane w latach 90-tych, jako rzekomy relikt socjalizmu, dzisiaj rząd musi odbudowywać. Gdyby nie potencjał miliona obywateli, dzisiaj Sejm nie debatowałby, jak regulować ogrodnictwo działkowe po orzeczeniu Trybunału, ale jak je odtworzyć.
Każdy, kto dostrzega społeczne korzyści płynące z funkcjonowania ogrodów, musi przyznać, iż rozwiązanie organizacyjne przyjęte w 81r. okazało się bardzo pozytywne również w III RP. Działkowcy wiedzą o tym najlepiej. Dlatego, wbrew trwającym od lat próbom wmówienia społeczeństwu przez niektórych polityków, iż ogólnopolska organizacja działkowców jest tworem niepotrzebnym, idea jej zachowania cieszy się w ogrodach autentycznym poparciem. Po orzeczeniu Trybunału, działkowcy jak nigdy dotychczas dostrzegają, iż posiadając ogólnopolską reprezentację mają realną szansę na skuteczne przeciwstawienie się dążeniu do komercjalizacji terenów ogrodów.
Jednak po orzeczeniu Trybunału oczywistym jest, iż dotychczasowe rozwiązania muszą ulec zmianie. Konieczne jest odejście od administracyjnego (ustawowego) przywiązania działkowców i ogrodów do organizacji. Decyzja w tej sprawie musi jednak pozostawać w gestii samych zainteresowanych, czyli działkowców. Projekt obywatelski czyni temu zadość. Społeczność każdego z ogrodów rozstrzygnie w demokratycznym głosowaniu, kwestię przynależności do ogólnopolskiej organizacji. Jeżeli działkowcy zadecydują, iż chcą się z niej wyłączyć, projekt gwarantuje im, że nowo powołane stowarzyszenie przejmie prawa do terenu oraz składniki majątkowe wypracowane w ogrodzie. Co istotne, każde ze stowarzyszeń, czy to ogólnopolskie, czy też regionalne albo lokalne, będzie funkcjonowało na identycznych warunkach. Tak więc nie będzie już mowy o monopolu prawnym, ani faktycznym, wynikającym z uprzywilejowania któregokolwiek stowarzyszenia.
Projekt realizuje wytyczne Trybunału w zakresie swobody zrzeszania również w wymiarze stosunków indywidualnego działkowca i stowarzyszenia. Każdy z działkowców będzie miał prawo, ale nie obowiązek, przynależności do organizacji. Nastąpi rozłączenie prawa do działki z członkostwem. Projekt poddaje również relacje stowarzyszenia z działkowcem szerokiej kontroli sądowej. Dzięki temu, działkowcy będą korzystali z pełni ochrony, nie tylko w ramach uprawnień członkowskich, ale również poprzez prawo zaskarżenia do sądu powszechnego.
Projekt realizuje też kolejny postulat Trybunału – zwiększa uprawnienia właścicieli nieruchomości. Zasadniczo rozszerza ich swobodę w dysponowaniu prawem własności, zachowując jednakże zasadę odtworzenia likwidowanego ogrodu, która – co należy podkreślić – znalazła uznanie ze strony Trybunału. Likwidacja nie będzie już uzależniona od zgody stowarzyszenia, ale od realizacji przez właściciela warunków określonych w ustawie. Ponadto, zgodnie z zasadą ochrony praw nabytych, projekt gwarantuje respektowanie praw nabytych przez działkowców i stowarzyszenia ogrodowe w oparciu o przepisy dotychczas obowiązujące. W szczególności gwarantuje im ochronę prawa własności do majątku zainwestowanego na gruntach.
Omawiając projekt należy wskazać, że został podzielony na 5 rozdziałów oraz opatrzony preambułą, co stanowi rozwiązanie szczególne, ale spotykane w legislacji – przykładem ustawa prawo o stowarzyszeniach.
Preambuła określa fundamentalne cele ustawy. W przyszłości może również odgrywać istotną rolę w procesie wykładni, wskazując system wartości, które należy uwzględnić przy interpretacji przepisów.
Rozdział 1 projektu zawiera przepisy ogólne, które dotyczą istoty i roli ROD dla środowiska i społeczności lokalnych oraz zadań władzy publicznej w zakresie ich istnienia i rozwoju. W art. 2 wprowadzono definicje kluczowych pojęć jak: działkowiec, rodzinny ogród działkowy, działka.
W art. 3 rozwinięto preambułę poprzez określenie podstawowych celów ogrodnictwa działkowego. W art. 4 utrzymano zasadę, że ogrody stanowią urządzenia użyteczności publicznej. Oznacza to uznane ich za część infrastruktury, której funkcją jest zaspokajanie zbiorowych potrzeb ludności w zakresie wypoczynku, rekreacji i potrzeby socjalnych członków społeczności lokalnych. Utrzymano też status ROD jako terenów zielonych.
W rozwoju ROD, jako urządzeń użyteczności publicznej, powinny partycypować organa publiczne. Dlatego w art. 6 utrzymano ich zadania, w zakresie tworzenia warunków prawnych, przestrzennych i ekonomicznych dla rozwoju ogrodnictwa działkowego. Centralnym organem administracji rządowej odpowiedzialnym za sprawy ogrodnictwa działkowego ma być minister właściwy do spraw rolnictwa, natomiast na szczeblu lokalnym sprawy te mają być przypisane gminom, jako zadania własne. Podkreślić należy, że nie skutkuje to nałożeniem na gminy dodatkowych obowiązków, a jedynie potwierdza dotychczasowy stan wynikający z ustawy z 90r. o podziale zadań i kompetencji pomiędzy organy gminy i administracji rządowej.
Kwestie tworzenia, funkcjonowania i likwidacji ogrodów reguluje Rozdział II.
Tak jak dotychczas, ogrody mają być zakładane na gruntach Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego oraz stowarzyszeń ogrodowych. Z uwagi na zastrzeżenia Trybunału, nabywanie przez stowarzyszenia praw do gruntów ma się odbywać na warunkach określonych przez strony. Od woli właściciela będzie zależało, czy nastąpi to nieodpłatnie (jak dotychczas), czy też odpłatnie. W zakresie trybu ustanawiania tytułu prawnego projekt odwołuje się do ustawy o gospodarce nieruchomościami. Utrzymano – nie zakwestionowaną przez Trybunał – zasadę, że przekazywane tereny powinny być zrekultywowane i zmeliorowane oraz zobowiązanie gminy do doprowadzenia dróg dojazdowych i mediów. Pozostałe obowiązki związane z organizacją ogrodu – podział na tereny ogólne i działki, zagospodarowanie i wyposażenie go w infrastrukturę (np. budynki, drogi, sieci wodociągowe) obciążą już stowarzyszenie ogrodowe.
Art. 13 wprowadza zasadę, iż prowadzenie ogrodu powierzane jest jednemu stowarzyszeniu. Przejrzyste określanie podmiotu odpowiedzialnego za ogród pozwoli uniknąć chaosu organizacyjnego. Jednocześnie każdy działowiec zachowa realny wpływ na funkcjonowanie ogrodu poprzez uczestnictwo w zarządzaniu nim, jako członek organu stowarzyszenia, lub pośrednio – poprzez wybór osób odpowiedzianych za zarządzanie.
Art. 14, służy doprecyzowaniu funkcji działki wskazując na – zaspokajanie potrzeb w zakresie wypoczynku, rekreacji i prowadzenia upraw ogrodniczych i wprost zakazując wykorzystania działki do zamieszkiwania lub prowadzenia działalności gospodarczej. Art. 15 normuje kwestię altan. Wprowadza też zapisy prewencyjne wobec nieprawidłowości w tym zakresie. W przypadku naruszenia prawa stowarzyszenie będzie zobowiązane zgłosić ten fakt do właściwych organów publicznych.
Niewątpliwe istotną, z punktu widzenia interesów działkowców, jest kwestia podatków. Przypomnieć należy, że Trybunał nie zakwestionował samej koncepcji zwolnienia podatkowego dla działkowców ani stowarzyszenia ogrodowego. Dlatego w art. 19 zachowano korzystne dla działkowców rozwiązanie podatkowe.
Realizując postulat Trybunału projekt w art. 21-27 znacząco zwiększa uprawnienia właściciela nieruchomości w zakresie dysponowania terenami ROD.
W przypadku terenów Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, od których stowarzyszenie ogrodowe nabyło prawo nieodpłatnie, właścicielowi nieruchomości przysługuje prawo zgłoszenia żądania likwidacji ROD. Ograniczenia w tym zakresie wynikać mają z zapisów planu zagospodarowania przestrzennego. W przypadku sporu pomiędzy właścicielem nieruchomości, a stowarzyszeniem, o dopuszczalności likwidacji rozstrzygać ma sąd powszechny.
Stanowisko stowarzyszenia nie miałoby znaczenia przy likwidacji ROD na cel publiczny uzasadniający wywłaszczenie. W takim przypadku obowiązywałyby zasady powszechnie obowiązujące, z tym że – w miejsce odszkodowania za prawo do nieruchomości – istniałby obowiązek zapewnienia nieruchomości zamiennej.
Z kolei w przypadku nieruchomości, do których prawo stowarzyszenie nabyło odpłatnie, podlegałoby ono ochronie na zasadach ogólnych.
W zakresie zasad likwidacji ROD projekt zachowuje – utrzymane przez Trybunał – zapisy dotyczące obowiązku odtworzenia ogrodu oraz wypłaty odszkodowań za własność zlokalizowaną na nieruchomości. Ponadto, w przypadku niewielkiej likwidacji częściowej ROD, wprowadza możliwość zwolnienia z obowiązku odtworzenia ogrodu poprzez wypłatę rekompensaty. Podobnie przy likwidacji części ogrodu, w którym istnieją „wolne” działki, i działkowcy mogą zrealizować prawo do działki zamiennej bez odtwarzania ogrodu. Należy podkreślić, że ilekroć ustawa przewiduje odtworzenie ROD, faktycznym beneficjentem takiego zapisu jest działkowiec. Przesądza o tym art. 43, zgodnie z którym osobom tracącym działki w związku z likwidacją, przysługuje prawo do działki zamiennej.
Szczególne rozwiązania projekt przewiduje w przypadku likwidacji ogrodu z powodu roszczeń ze strony byłych właścicieli nieruchomości, które Państwo lub gmina przejęły w sposób niezgodny z prawem. W takich sytuacjach likwidacja odbywałaby się bez obowiązku odtwarzania ROD. Zaspokojeniu podlegałyby jedynie roszczenia działkowców i stowarzyszenia za majątek zainwestowany na nieruchomości. Obowiązek wypłaty tych odszkodowań spoczywać ma na władzach publicznych. Działkowcy nie mogą bowiem ponosić konsekwencji błędów urzędników, co niestety dotychczas było częstą praktyką.
Pozycję prawną działkowca określają zapisy z rozdziału III
Wynikać ma ona z prawa do działki, a nie z przynależności do organizacji. Przystąpienie do stowarzyszenia zostało pozostawione do decyzji działkowca, co realizuje zasadę swobody zrzeszania się.
Korzystanie z działki będzie następować w oparciu o konkretny tytuł prawny.
Prawo do działki będzie kreowane na podstawie umowy pomiędzy stowarzyszeniem ogrodowym a zainteresowanym, zawieranej w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Dopuszczalne byłoby nabycie prawa tylko do jednej działki; zawarcie umowy na dodatkową byłoby z mocy prawa nieważne.
Jako podstawową formę prawa do działki przewidziano dzierżawę działkową – specyficzną umowę dzierżawy w rozumieniu Kodeksu cywilnego Uprawniałaby działkowca do używania gruntu i pobierania z niego pożytków, i dotyczyłaby ściśle określonej rzeczy – działki. Kolejną specyfiką byłoby to, że dzierżawa działkowa będzie co do zasady umową nieodpłatną, tzn. nie będzie pobierany czynsz. Odstępstwo od tej reguły będzie dopuszczalne tylko, gdy samo stowarzyszenie ma płacić czynsz na rzecz właściciela gruntu.
Zachowano też możliwość nabycia przez działkowca ograniczonego prawa rzeczowego – prawa użytkowania – o ile tytuł prawny posiadany przez stowarzyszenie umożliwi wykreowanie tego prawa.
Istotna z punktu widzenia sytuacji prawnej działkowca jest zawarta w art. 34 zasada, że jest on właścicielem nasadzeń i obiektów znajdujących się na działce. Stanowi to wyjątek od ogólnej reguły z art. 47 i 48 Kodeksu Cywilnego, że własność naniesień jest nierozerwalnie związana z własnością gruntu. Konstrukcję tą należy uznać za słuszną i niezbędną dla ochrony interesów działkowców, zwłaszcza w przypadku likwidacji ogrodu.
W art. 36 uregulowano obowiązki działkowca, wśród nich ponoszenia opłat ogrodowych, czyli partycypacji w kosztach funkcjonowania ROD. W celu ochrony działkowca w relacjach ze stowarzyszeniem, projekt uprawnia go do zakwestionowania wysokości tych opłat na drodze sądowej.
Projekt szczegółowo reguluje też kwestię wygaśnięcia praw do działki. Za podstawową formę w tym zakresie uznano rozwiązanie umowy – za porozumieniem stron lub na zasadzie wypowiedzenia. Wypowiedzenie przez stowarzyszenie, będzie zawsze wymagało formy pisemnej i określenia przyczyny. Projekt zawiera zamknięty katalog przyczyn wypowiedzenia i gwarantuje działkowcowi możliwość wniesienia odwołania do sądu.
W art. 43 uregulowano kwestię następstwa prawnego w zakresie prawa do działki na wypadek śmierci. Zrezygnowano z konstrukcji dziedziczności, jako rozwiązania niewłaściwego ze względu na funkcje i cel ogrodów działkowych. Oczekiwanie na spadkobiercę może bowiem trwać latami, co powodowałoby, że wiele działek leżałoby odłogiem. Dlatego przyjęto odrębne zasady. W sytuacji śmierci działkowca, jego małżonek będzie miał zapewnioną możliwość wstąpienia w stosunek prawny. Przy braku takiego wstąpienia roszczenie przechodziłoby na dalsze osoby bliskie.
W art. 45 unormowano kwestię przenoszenia praw do działki. Zasadniczo prawa te nie są zbywalne, dlatego proponuje się, żeby następowało przenoszenie praw i obowiązków wynikających z poszczególnych umów. Wymagałoby to formy pisemnej a skuteczność czynności byłaby zawieszona, do czasu zatwierdzenia przez stowarzyszenie. Wynika to z konieczności kontroli obrotu dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania ogrodu. Odmowna decyzja stowarzyszenia podlegałaby jednak kontroli sądu.
Projekt wprowadza również regulację dotyczącą wynagrodzenia (w razie wygaśnięcia prawa do działki) za znajdujące się na niej nasadzenia i obiekty stanowiące własność działkowca. Jeżeli stowarzyszenie ogrodowe rozwiązałoby umowę za wypowiedzeniem, to powinno ustalić z działkowcem warunki zapłaty i wysokość wynagrodzenia. W razie sporu sprawę rozstrzygnie sąd w drodze licytacji, która wyłoni następcę zobowiązanego do zapłaty odpowiedniego wynagrodzenia.
Umocnieniu pozycji prawnej działkowca służy też generalna klauzula zawarta w art. 47, przewidująca ochronę praw do działki na drodze sądowej. Dodatkowo ochronie jego praw służy instytucja postępowania pojednawczego przed komisją rozjemczą, do której powołania zobowiązane będzie każde stowarzyszenie ogrodowe.
Kwestie organizacji działkowców uregulowano w rozdziale czwartym projektu.
Podstawową formą byłoby stowarzyszenie ogrodowe. Zrzeszające działkowców i prowadzące ROD stowarzyszenie w rozumieniu ustawy – Prawo o stowarzyszeniach, do którego stosowałoby się powyższą ustawę ze zmianami wynikającymi z projektu.
Jak to zostało wspomniane, prawo do działki ma być niezależne od przynależności do organizacji. Z tego względu działkowiec nie musi być członkiem stowarzyszenia. Członkostwo nie będzie obowiązkiem, ale prawem działkowca – art. 52 statuuje na jego rzecz roszczenie o przyjęcie w poczet członków stowarzyszenia. Jednocześnie projekt zapewnia działkowcowi swobodę wystąpienia ze stowarzyszenia, bez konsekwencji w zakresie prawa do działki. Ponadto, zgodnie z art. 54, prawo członkostwa będzie podlegało ochronie sądowej.
Ostatni V rozdział – zawiera przepisy przejściowe
Są one niezmiernie istotne, z uwagi na konieczność realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w zakresie swobody zrzeszania się i likwidacji monopolu Polskiego Związku Działkowców.
Propozycja ustawowej likwidacji Związku, w oparciu o argument, że został on powołany do życia mocą ustawy i w takim trybie może zostać zlikwidowany, budzi wątpliwości, co do zgodności z art. 58 ust. 2 Konstytucji. Nie ma też najmniejszych podstaw by obywatelom tworzącym to zrzeszenie odmówić gwarancji zawartych w art. 58 ust. 1 Konstytucji, tj. podejmować za nich decyzję, co do dalszego bytu ich organizacji. Stąd też realizując postulat Trybunału w zakresie pluralizmu w prowadzeniu ogrodów, projekt pozostawia decyzję w tym zakresie do rozstrzygnięcia samym zainteresowanym.
Art. 58 projektu sprowadza PZD do pozycji jednego z wielu stowarzyszeń ogrodowych w rozumieniu ustawy. Stowarzyszenie to zachowa dotychczas nabyte prawa do terenów ROD, jednakże faktycznym beneficjentem tego rozwiązania będą sami działkowcy.
Mianowicie zgodnie z art. 61 w terminie 24 miesięcy od wejścia w życie proponowanej ustawy, działkowcy w ramach wspólnoty poszczególnych ogrodów, mogą podjąć decyzję o wyłączeniu ze struktury stowarzyszenia ogrodowego (dotychczasowego PZD) i zawiązaniu nowego stowarzyszenia. Powstała w ten sposób organizacja nabędzie nieodpłatnie (z mocy ustawy) prawa do nieruchomości zajmowanej przez ogród, jak również przejmie nieodpłatnie cały majątek PZD związany z funkcjonowaniem tego ROD. W ten sposób w pełni zrealizowany zostanie postulat pluralizmu w ogrodnictwie działkowym. Jednocześnie, dzięki pozostawieniu decyzji o wyłączeniu się do uznania samych członków zrzeszenia, odpada ryzyko, iż rozwiązanie to można uznać za nieuprawnioną ingerencję ustawodawcy w swobodę zrzeszania – przymusową likwidację zrzeszenia wbrew woli tworzących je obywateli. Wydaje się, iż zaprezentowany model postępowania, pozwoli również uniknąć – podnoszonych przez niektórych konstytucjonalistów – wątpliwości, co do dopuszczalności ingerencji w sferę praw majątkowych PZD. Mianowicie, proste zobowiązanie PZD do nieodpłatnego przeniesienia praw majątkowych na inne stowarzyszenie stanowiłoby niedopuszczalne, w świetle art. 21, 31 oraz 64 Konstytucji RP, wywłaszczenie bez odszkodowania. Uniknąć tego zarzutu pozwala właśnie pozostawienie decyzji w tym zakresie samym członkom zrzeszenia, tj. działkowcom.
W przepisach przejściowych uregulowano również, inna istotną kwestię, nie tylko z punktu widzenia działkowców, ale również standardów demokratycznego państwa prawa, naruszanych przez utrzymywanie kilkuset tysięcy obywateli w stanie niepewności, co do ich sytuacji prawnej. Chodzi o ostateczne uregulowanie stanu prawnego nieruchomości zajmowanych przez ROD. Do dnia dzisiejszego blisko 14 000 ha jest zajmowanych przez ROD bez jednoznacznego uregulowania tytułu prawnego. Wynika to z nieprecyzyjności zapisów w ustawach o pracowniczych ogrodach działkowych z 49r. oraz 81r. Ustawy te nie przesądzały jednoznacznie, na jakiej podstawie prawnej ogrody istniejące w chwili ich wejścia w życie, zajmują nieruchomości. Kolejną grupę stanowią ogrody, którym ustawa nadała status ogrodu stałego, którego likwidacja była dopuszczalna jedynie na warunkach ustawy, ale nie precyzowała tytułu prawnego działkowców do nieruchomości. Inną grupę stanowią ogrody, które zgodnie z ustawą z 81r. stały się pracowniczymi ogrodami działkowymi zrzeszonymi w PZD, jednakże nie było możliwe wykazanie następstwa prawnego (w zakresie tytułu prawnego do nieruchomości) po organizatorach ogrodów, np. państwowych zakładach pracy.
Dlatego w przepisach przejściowych zaproponowano możliwość swoistego zasiedzenia przez stowarzyszenia ogrodowe prawa użytkowania do nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa lub komunalnych. Zgodnie z art. 64 projektu, do nabycia tego prawa prowadziłoby zaistnienie jednej z przesłanek: pierwszą z nich byłaby zgodność istnienia ROD z planem zagospodarowania przestrzennego; drugą – związek nabycia własności nieruchomości przez Państwo z organizacją ogrodu i 30-letni okres zajmowania nieruchomości przez działkowców, a więc okres, który normalnie prowadzi do zasiedzenia własności nieruchomości; trzecią – związek komunalizacji nieruchomości z funkcjonowaniem na niej ogrodu i 30-letni okres zajmowania tej nieruchomości przez działkowców czwartą – nabycie przez ogród statusu ogrodu stałego, (a więc chronionego przed likwidacją) na podstawie obowiązujących przepisów.
W stosunku do ogrodów działkowych zlokalizowanych na nieruchomościach publicznych, a nie spełniających powyższych kryteriów, właściciel nieruchomości, w terminie 2 lat od wejścia w życie ustawy, mógłby zlikwidować ROD na uproszczonych warunkach – bez odtwarzania ogrodu. Dopiero w przypadku zaniechania likwidacji w tym terminie, stowarzyszenie nabyłoby prawo użytkowania, a ROD funkcjonowałby dalej na ogólnych zasadach.
Projekt dokonuje też zmian w szeregu ustaw. Większość z nich ma jedynie charakter terminologiczny, zastąpienie pojęcia „Polski Związek Działkowców” na „stowarzyszenie ogrodowe”, względnie porządkujący, jak w ustawie o gospodarce nieruchomościami czy w tzw. specustawach drogowej i wałowej.
Niniejszy projekt pozostaje neutralny dla budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Zagadnienia nim objęte nie stanowią przedmiotu regulacji prawa Unii Europejskiej.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo !
Skutki prawne proponowanej ustawy zostały omówiono powyżej. Odrębnie należy podkreślić jej korzystne skutki społeczne.
Środowisko polskich działkowców oraz społeczności lokalne oczekują na wprowadzenie kompleksowej regulacji, która zapewni milionowi działkowców stabilizację prawną i jednoznacznie określi status rodzinnych ogrodów działkowych, jako stałych elementów infrastruktury miejskiej. Projekt przyczyni się do rozwoju ogrodnictwa działkowego, co wpłynie pozytywnie na sytuację tych członków społeczeństwa, którzy najbardziej potrzebują wsparcia – emerytów, rencistów, bezrobotnych oraz młodych rodzin z dziećmi.
Z ich punktu widzenia niezmiernie istotny jest nie tylko model proponowanych zmian ale i sposób ich wprowadzenia. Projekt gwarantuje płynne przejście od dotychczasowego stanu – zakwestionowanego przez Trybunał Konstytucyjny – do nowego, zgodnego ze standardami zakreślonymi w orzeczeniu. Gwarantuje działkowcom, że sami podejmą decyzję, co do formy organizacyjnej ogrodów, a nie zostanie im ona narzuca w drodze arbitralnej decyzji ustawodawcy. Wreszcie projekt gwarantuje, że przy okazji wykonywania orzeczenia Trybunału, prawa indywidualnych działkowców nie tylko nie zostaną ograniczone, czy też wręcz wygaszone, jak proponują niektórzy, ale umocnione, czego oczekiwał Trybunał.
Dlatego korzystając z mandatu płynącego z blisko miliona podpisów obywateli, zwracam się do Wysokiej Izby o skierowanie projektu przedłożonego przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej do dalszych prac w komisjach sejmowych. W ich imieniu apeluję też do wszystkich ugrupowań politycznych, aby skorzystały z okazji do urzeczywistnienia idei społeczeństwa obywatelskiego i głosując za niniejszym projektem, dały dowód uznania wobec obywateli, którzy zjednoczyli się w apolitycznym ruchu dla obrony ogrodów i działkowców.
Dziękuję za uwagę