tzw. „uwłaszczenia działkowców”, Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców oświadcza, iż nie jest przeciwna samej idei uwłaszczenia działkowców. Jednakże rozwiązanie przegłosowane w pracach podkomisji jest nie do zaakceptowania.
w jakichkolwiek wypowiedziach czy pomysłach przedstawicieli tej partii, wręcz przeciwnie w ubiegłych latach PO stanowczo wykluczało taką możliwość.
o przyznanie mu analogicznego tytułu prawnego do indywidualnej działki. Stowarzyszenie ogrodowe w ciągu 6 miesięcy musiałoby taki wniosek uwzględnić, a ponadto działkowiec otrzymywałby stosowny udział w częściach wspólnych danego ogrodu. W ustępie drugim uszczegółowiono, iż do zarządu częścią wspólną ROD stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności.
to najzwyklejszy w świecie populizm bądź po prostu próba zablokowania projektu obywatelskiego w subtelny, lecz skuteczny sposób. Dlaczego? Mogłoby się przecież wydawać, że PO wychodzi działkowcom naprzeciw, oferując wyczekiwane przez spory ich procent uwłaszczenie. Niestety, nic bardziej mylnego.
że uwłaszczenie pewnej kategorii działkowców objętych użytkowaniem wieczystym mogłoby prowadzić do uznania takiego uwłaszczenia
za niekonstytucyjne. Zdaniem uczestniczącego w pracach podkomisji eksperta konstytucjonalisty dr hab. Wojciecha Orłowskiego rodzi to poważne zagrożenie,
że przepis ten jest niekonstytucyjny i przez niego nowa ustawa zamiast przynieść bezpieczeństwo i spokój ogrodom stanie się polem walki i powodem zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego. Tymczasem poprawka PO ingerencję tę posuwa
o wiele dalej, nieodpłatnie wywłaszczając stowarzyszenie ogrodowe z jego własności lub użytkowania wieczystego. Potwierdza to art. 21 ust. 2 Konstytucji RP, który stanowi, iż wywłaszczenie możliwe jest jedynie na cele publiczne,
w dodatku za słusznym odszkodowaniem.
to istnieje prawdopodobieństwo graniczące niemal z pewnością, iż owa poprawka w takim kształcie zostanie zakwestionowana przez Prezydenta RP, który przekaże ustawę do zbadania jej przez Trybunał Konstytucyjny pod kątem konstytucyjności. To zaś znacznie wydłuży cały proces legislacyjny. Znając graniczny termin wejścia w życie wyroku Trybunału, tj. 21 stycznia 2014 r. niemal pewne jest, że nowe przepisy regulujące funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych w Polsce nie zostaną wprowadzone. W ten sposób, mydląc działkowcom oczy i nęcąc obietnicami uwłaszczenia, celowo czy nie – zmierza się do zablokowania wejścia w życie ustawy przed wybiciem „godziny zero”.
i dysfunkcyjność całego systemu. Jak pogodzić bowiem działkowców właścicieli lub użytkowników wieczystych z działkowcami użytkującymi swe działki na podstawie umowy dzierżawy? Jak pogodzić zarządzanie częściami wspólnymi przez stowarzyszenie w przypadku, gdy działkowcy-właściciele stają się współwłaścicielami tychże części z jednoczesnym prawem do zarządzania nimi? Jak wymóc na właścicielu działki stosowanie się do regulaminu ROD, do zakazu zamieszkiwania i zakazu prowadzenia działalności gospodarczej? Co w przypadku, gdy taki działkowiec naruszałby rażąco zasady współżycia społecznego? Czy stowarzyszenie oraz pozostali działkowcy mieliby jakąkolwiek możliwość wywierania na niego wpływu w celu szanowania zasad?
iż gmina może stać się „działkowcem”, co jest nie do pogodzenia z przyjętą wcześniej definicją działkowca, jako osoby fizycznej.
By uwłaszczenie przeprowadzić – z pewnością należy najpierw stworzyć dobre, spójne i klarowne przepisy prawa. Wiąże się to bowiem nie tylko ze zmianą zapisów ustawy o ROD, ale także ze zmianami w całym szeregu innych aktów prawnych. Bez tego propozycja PO pozostaje populistycznym sloganem a nie realną propozycją wobec obywateli – działkowców. Nie można tego robić
w pośpiechu, składając obietnice bez pokrycia w celu podniesienia słupków popularności, nie mówiąc już o zwykłym mamieniu działkowców. Wskazać także należy, że projekt obywatelski był bardzo szeroko konsultowany ze środowiskiem działkowców i na żadnym etapie tych konsultacji kwestia uwłaszczenia nie była podnoszona. Jest to dobitnym dowodem na to, że uwłaszczenie nie jest dla działkowców sprawą fundamentalną.