27.11.2013
27.11.2013
"Trzeba było blisko 7 miesięcy sejmowej debaty, przepychanek w specko-misji, działkowych protestów i pikiet przed instytucjami państwowymi. Trzeba było ostrych wystąpień, listów do premiera, marszałka, władz wojewódzkich i „wszystkich świętych", by obywatelski projekt ustawy, poparty blisko milionem podpisów, na tyle zyskał w oczach parlamentarzystów, by zechcieli go poprzeć" – pisze "Dziennik Nowy"
(czytaj więcej).