Szanowni Państwo,
Senatorowie Rzeczpospolitej Polskiej,
Panie i Panowie,
chciałbym zaapelować o uchwalenie ustawy
o ogrodach działkowych bez jakichkolwiek poprawek.
Jest to chyba dobra ustawa,
została uchwalona przez Sejm niemal jednogłośnie.
Jest to ustawa potrzebna.
W moim Ogrodzie poszukuje działek wiele osób,
zamieszkujących w nowych, pobliskich osiedlach,
w tym wielu młodych ludzi.
I ja też chciałbym mieć prawo uprawy mojego
ogródka działkowego, który otrzymałem jako
świadczenie pracownicze ponad 30 lat temu.
Co więcej, chciałbym żyć w normalnym państwie.
W państwie, w którym nie uchwala się ustaw
niezgodnych z Konstytucją.
W państwie, które jeżeli ma być państwem prawnym,
to są w nim wszelkie niezbedne ustawy.
A także w państwie, w którym ktoś odpowiada
za ustawowe uregulowanie w odpowiednim momencie wszelkich spraw,
dla których jest to konieczne.
Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych jest uchwalana zbyt późno.
Chciałbym też żyć w przyjaznym mieście.
Mieszkam w osiedlu, powstałym na gruzach innego,
w którym wzdłuż ulic stały domy,
a między domami znajdowały się ogrody.
Do dzisiaj, gdzieniegdzie, o odpowiedniej porze można
w nim zjeść owoce z drzew sadzonych w tamtych ogrodach
80 lat temu. Wierzę, że i teraz można planować miasta,
które nie są wypełnione jedynie prostokątnymi biurowcami
i jest w nich miejsce przynajmniej na ogrody działkowe.
dr Antoni Kościelski
Prezes Zarządu ROD "Mozajka"
we Wrocławiu