25.11.2016
Wrocław 25 .11.2016r.
Sz .P.
25.11.2016
Wrocław 25 .11.2016r.
Sz .P.
Redaktor Naczelny
Gazety Wyborczej
Adam Michnik
Z oburzeniem i zażenowaniem przeczytałam kolejny artykuł Redaktora. Marcina Wójcika ,który z uporem przekonuje czytelników jakim złem jest Polski Związek Działkowców .Zastanawiające jest tylko dlaczego wnioski te wyciąga z rozmów z osobami, których jedynym celem jest deskrydetowanie dobrego imienia ludzi, którzy swoją działalnością dbają o ogrody i działkowców. Dlaczego w celu weryfikacji zebranych materiałów nie porozmawia właśnie z nimi. Świadczyłoby to o rzetelności i uczciwości dziennikarskiej.
Panie Redaktorze!
Zachęcam do zapoznania się z przepisami obowiązującymi w Polskim Związku Działkowców tj. Ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych, Statutem PZD czy też Regulaminem rodzinnego ogrodu działkowego. Wiedza ta pozwoliłaby na zrozumienie dlaczego osoby, tak chętnie udzielające wywiadów, zostały pozbawione funkcji w zarządzie ogrodu czy wręcz działki. Ukazałaby też jak wielką wagę przywiązujemy , my działkowcy , do przestrzegania prawa nie tylko w ogrodach ale i na wszystkich szczeblach zarządzania.
Jesteśmy organizacją społeczną, która kieruje się demokracją przy podejmowaniu wszystkich decyzji ,tak personalnych jak i finansowych. To my decydujemy kto będzie w zarządzie, na jakie opłaty wyrażamy zgodę, jakie inwestycję poprowadzimy w ogrodzie. Za realizację tych decyzji rozliczają zarząd działkowcy, przy niejednokrotnym wsparciu zarządów okręgowych, a w szczególnych przypadkach Krajowej Rady. Stąd też głosy niezadowolonych, którym nie w smak kontrole i nadzór nad ich działalnością.
Może warto zrobić reportaż o ogrodach, które są ładnie zagospodarowane, dobrze zarządzane, gdzie działkowcy czują się bezpiecznie, ponieważ nikt ich nie oczernia i nie szkaluje dobrego imienia organizacji ,której są członkami. Zapraszamy do takich ogrodów , których jest zdecydowana większość. Pokazujcie ludzi, którzy swoje życie poświęcili pracy na rzecz ogrodów. Niestety ,takich osób jest coraz mniej. Dlaczego tak trudno pisać o tych pozytywnych zjawiskach? Łatwiej szukać sensacji tam gdzie jest zmanipulowana rzeczywistość ? Wystarczyłoby porozmawiać ze zwykłymi działkowcami, którzy są na działkach, a nie podstawionymi , żeby przedstawiony obraz pokazał się w innym świetle.
Panie Redaktorze!
Z przykrością stwierdzam, że brak rzetelności ze strony takich dziennikarzy jak Pan Marcin Wójcik, sprawia, że wiarygodność gazety, którą Pan kieruje spada.
A przecież poziom i zaufanie jakim się cieszyła Gazeta Wyborcza zasługuje na to aby tę dobrą tradycję kontynuować.
Barbara Korolczuk
Prezes ROD Westerplatte
we Wrocławiu