W dniu 30 kwietnia 2013r. Pan Michał Jaros – Poseł Platformy Obywatelskiej przyjął 5 osobową grupę działkowców w osobach: Janusz Moszkowski – Prezes OZ, Henryk Tomaszewski – Prezes ROD „Obrońca”, Ewa Szajneman – Prezes ROD „Rezeda”, Barbara Korolczuk – Prezes ROD „Westerplatte” i Jerzy Karpiński – Prezes ROD „Radość”. Spotkanie odbyło się w Biurze Posła przy ul. Oławskiej 2 we Wrocławiu i trwało 1,5 godziny (od 10.30 do 12.00). Członkowie Związku przybyli na umówioną godzinę 10.00, ale Pan Poseł spóźnił się pół godziny i na samym początku zwrócił uwagę, że zaprosił 3 osoby a przybyło osób 5. Krzeseł i foteli nie tylko wystarczyło, ale z powodzeniem w spotkaniu mogły uczestniczyć jeszcze dwie osoby. Po tej uwadze i krótkim wytłumaczeniu spóźnienia Pan Poseł Michał Jaros stwierdził, że on z Polskim Związku Działkowców spotykać się nie będzie a może rozmawiać jedynie z działkowcami. Na przypomnienie, że jesteśmy również działkowcami rozpoczął rozmowę. Na zwróconą uwagę przez Pana Henryka Tomaszewskiego (lat 82), że niestosownie i niegrzecznie traktuje przybyłe osoby – Pan Poseł Michał Jaros stwierdził, że jest u siebie a jak się komuś nie podoba to może wyjść.
Ponadto w swoim wystąpieniu stwierdził, że On w pełni popiera projekt Platformy przygotowany przez zespół posła Stanisława Huskowskiego, a zwłaszcza konieczność likwidacji Polskiego Związku Działkowców, gdyż jest to według niego organizacja komunistyczna, powstała w 1981r. na podstawie ustawy, w tamtym ustroju i ustawą może być rozwiązana. Ponadto, stwierdził, że tak zażyczył sobie Trybunał Konstytucyjny. Członkowie PZD – uczestniczący w spotkaniu działkowcy poinformowali, że Związek powstał w październiku 1980r. na fali przemian zapoczątkowanych przez „Solidarność” a Sejm w maju 1981r. tylko usankcjonował usamodzielnienie się Organizacji.
Pan Poseł Jaros miał bardzo znikomą a w zasadzie nie miał żadnej wiedzy na temat funkcjonowania ogrodów działkowych i działalności Związku. W trakcie rozmów trzeba było od podstaw tłumaczyć znaczenie i rolę ogrodów działkowych dla społeczeństwa i gmin. Poinformowano, że we Wrocławiu niemal wszystkie 159 ogrodów zostało przeznaczonych w planach do przyszłej likwidacji głównie na cele komercyjne, że Polski Związek Działkowców i sami działkowcy rozwijają i utrzymują tereny ogrodów a zwłaszcza infrastrukturę bez wsparcia władz Wrocławia.
Przytoczone argumenty w zasadzie nie były przyjmowane. Poseł Michał Jaros nie przyjmował do wiadomości, że projekt ustawy PO odbiera działkowcom infrastrukturę ogrodową, że nacjonalizuje środki finansowe Funduszu Rozwoju pochodzące z wpłat działkowców. Podkreślił , że nie widzi nic niestosownego i nieetycznego w przejęciu przez Gminy i Skarb Państwa majątku ogrodów i Związku.
Uczestniczący w spotkaniu Dyrektor Biura zwrócił uwagę, że działkowcy nie płacą podatku. Działkowcy podkreślili, że nawet Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że działkowcy nie powinni płacić podatku.
Pan Poseł Michał Jaros wyraził przekonanie, że w każdym ogrodzie powinno powstać osobne stowarzyszenie, tak jak zakłada projekt PO a jak nie powstanie to teren przejmie gmina. Na zwróconą uwagę, że to sami działkowcy powinni zdecydować czy chcą powołać odrębne stowarzyszenia czy pozostać w stowarzyszeniu ogólnokrajowym PZD, że nie można narzucać ustawowo woli działkowcom – stwierdził, że prawo ustanawiane jest przez Sejm RP a obywatele muszą się do tego prawa dostosować.
Spotkanie zakończyło się w nieprzyjemnej atmosferze i wyczuć było można, że Pan Poseł zrobił łaskę spotykając się z wyborcami, z działkowcami – starszymi ludźmi. W swoich wypowiedziach był arogancki i nieprzyjazny.
Pan Poseł Michał Jaros ma 32 lata i urodził się w 1981r. jak sam podkreślił i posiada już „bogate” doświadczenie.
Prezes OZ PZD we Wrocławiu
mgr Janusz Moszkowski